Forum Grupy Rekonstrukcji Historycznej Szwadron Łączności nr 7
Użytkownik
Podstawowy wóz łączności telefonicznej (kablowej) nowego typu wykorzystywany przez WP - wóz telefoniczny drużynowy wz. 37Ł.
Wykorzystywany w jednostkach łączności DP, w ramach każdej z drużyn łączności funkcjonowały dwa wozy tego typu. Wóz składa się z dwóch półwozi sprzęgniętych za pomocą sprzęgła elastycznego umożliwiającego pokonywanie przeszkód terenowych bez ryzyka wywrócenia wozy. Na półwoziu przednim przewożony jest sprzęt łączności (kabel w bębnach, złącza tyczkowe i tyczki) oraz sprzęt pomocniczy, ekwipunek osobisty obsługi i paszę dla dwukonnego zaprzęgu. Na skrzyni taborowej przedniego półwozia przewidziane było miejsce dla taborowego i telefonisty. Za ich plecami przewożone były plecaki telefonistów. Na nadwoziu tylnym transportowano bębny z kablem, tyczki podporowe, odciągi oraz niezbędny sprzęt saperski. W przypadku użycia wozu do budowy linii półstałych przewożony jest materiał do ich budowy.
Załoga: 6 osób (2+4)
Ostatnio edytowany przez Jendrass (2014-09-05 16:32:09)
Offline
Użytkownik
Dzięki Fiku, wyciąłem żeby nie mąciło.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Tu jest pies :d
Offline
Użytkownik
Czy jest szansa na to foto w lepszej rozdzielczości ?
Offline
Użytkownik
Czy ktoś dotarł do informacji jaka była praktyczna wydajność wozów wz. 37 ? Adam Kurus w swoim artykule "Era gum. Polskie wozy łączności w 1939 roku" zawarł krótką informację:
"7. dywizjonu artylerii ciężkiej z 7. Dywizji Piechoty, podczas przygotowań do odmarszu z Częstochowy wieczorem 2 września, byli w stanie w ciągu dwóch godzin zwinąć 72 km linii telefonicznej z 13 punktów obserwacyjnych…"
Pytanie jaka była efektywna zdolność do rozwijania/zwijania linii z wozu dla jednego patrolu ? Czy w marszu konnym byli w stanie (rozwijając linię) dorównać tempem marszu szwadronowi kawalerii (bez rozdrabniania się na wersję wozu) ? Jaka była przyjęta metodyka pracy, część patroli zwija stare linie, a pozostali tworzą już nowe ? Kabla przecież nie zostawiali, przynajmniej nie powinni.
Offline
Użytkownik
Nie posiadam wprost informacji na ten temat. W artykule zamieszczonym w Przeglądzie Łączności: "Budowa osi telefonicznej dywizji piechoty w nocy" stwierdzono, że w nocy tempo pracy zespołu podnoszącego wynosi niewiele ponad 1 km na godzinę (w noc jasną maks 2 km). W szczególnych wypadkach korzystając z wielu uproszczeń da się kłaść do 3 km.
Ostatnio edytowany przez Iberyjczyk (2014-12-20 10:54:42)
Offline
Użytkownik
Paweł, w tym artykule jest masa ciekawych informacji. Zbierz to w jedną całość i pisz :)
Offline
Rozwijając linię często zostawiano puste bębny w miejscu łączenia kabla jeśli linia miał być tymczasowa. Tylko dłuższe linie przy budowie dzielono na odcinki budowane przez kilka patroli. Krótkie linie budował jeden patrol od początku do końca ale zwijać mogło ją kilka patroli jednocześnie znacznie skracając czas pracy a i ekipy mogły być mniejsze więc patrole mogły się dzielić aby pracę przyśpieszyć.
Wozy drużynowe nie były wyposażone w zwijaki wozowe i nie za bardzo dało się rozwijać i zwijać linię w czasie jazdy. Można to było robić z wozów kawalerii i artylerii. Tyle że do września chyba za dużo ich nie zrobiono.
Wg regulaminów w sprzyjających warunkach 1 km linii rozkładanej na ziemi budowano w czasie 15 minut pieszo i 10 minut konno. Gdy rozwieszano linię na podporach naturalnych, czas ten wynosił 25 minut, a na podporach sztucznych 35 minut.
Aby przyśpieszyć pracę, przy budowie dłuższych odcinków linię dzielono na odcinki, przydzielane osobnym jednostkom. Drużynom telegraficznym przydzielano odcinki o długości 10 km, a patrolom telefonicznym 3-5 km.
Ostatnio edytowany przez fiku (2014-12-20 21:05:48)
Offline